P r o ś b a
dmuchnij powietrzem
w płuca moje - pragnę
poczuć
twój ciepły powiew życia
w sobie
rozjaśnij mój umysł
a zaciemnione oświetl
abym przejrzał
bo wzrok przysłonięty
mgłą
głupoty i niewiedzy
pragnę dostrzec wyraźnie
to co niewidoczne
będące zbyt odlegle
poza linią horyzontu
jak i to bliskie
nieomal na wyciągnięcie
ręki
daj oczom ostrość
widzenia
płucom oddech życia
a sercu uczucie miłości
daj siebie
bym cię wchłonął
i zatrzymał
żyjąc tobą
16.02.2006.
Komentarze (47)
nowicjuszka - mieć i dawać właśnie tak aby spełniać i
wypełniać drugie serce - pozdrawiam
judyta1 - bardzo się cieszę że tak uważasz -
serdeczności
Alina1948 - zdecydowanie tak - a nawet jesli są
zamknięte nie traćmy nadziei - pozdrawiam
miłego dnia - pozdrowionka
Dopóki wszystkie drzwi się po nas nie zamkną...
Pozdrowienia ciepłe :)
Wiersz ciekawy i specyficzny Pozdrawiam Karolu:)
Mieć miłość w sobie i móc dawać
ją innym to cudowne uczucie.
Podoba mi się. Pozdrawiam cieplutko.
Art Klater - dziękuje za twój komentarz bielą w
wersach zapisany - mądre słowa - nie każdy ma tyle
odwagi i wiary aby tak napisać - szacun - a jesli
chodzi o mnie to jestem zawsze ten sam - jestem sobą
- pozdrawiam
MamaCóra - właśnie tak nie ważne dla kogo - ważne ze
prośba to oczekiwanie spełnienia i wybawienie -
serdeczności
Turkusowa Anno - tak - dokładnie tak - miłość - bardzo
uważnie mnie czytasz - dziękowności
Cecylio Dąbrowska - bardzo sie cieszę - progi moich
wersów oczekują na Ciebie - może pisze inaczej ale tak
właśnie czuję i dostrzegam - pozdrawiam
pozdrowionka
bajtYanka - piękne słowa piosenki bardzo dziekuję -
pozdrawiam
(OLA) - prośba jeśli szczera i pełna wiary zawsze
będzie optymistyczna - tak wiersz napisany przed 8
laty - ale miłość w sercu jak spiż - dziękuje za z
serca pozdrowienia serdeczności
mariat - dziękuje za twój ponowny komentarz i ukazanie
dwóch wersji dla Boga i ukochanej - zawsze jestem
otwarty na rozmowy - i szczery wielokrotnie ponad
miarę ale czynie to bardzo rzadko.Bardzo sie cieszę ze
mój wiersz wzbudził zainteresowanie i utworzył te dwie
wersje tzn - że czytelnik zareagował pozytywnie - ale
ilu czytelników tyle wersji - ja bez urazy pozostanę
przy swojej wersji aby w ten sposób zachować to co
pierwotnym stanie zostało zamierzone
a jelsi chodzi o wchłoniecie to nie jest to zżarcie
jak rekin kosmiczne przenikanie - dla przykładu
oddycham porami skóry a przecież nie maja płuc - to
wchłanianie ma zupełnie inny wydźwięk - dziękuje za
czas mnie poświęcony z szacunkiem pozdrawiam
i dziekuję
pozdrowionka
mariat - skoro zakręciłem to dobrze że czytelnik
wysnuwa swoje wnioski i zupełnie nowe myśli uważam ze
to pozytywne - a poprawy zawsze istnieją przy kazdym
kolejny jego przeczytaniu
pozdrowionka
skoruso - bardzo dziękuję za twój komentarz zupełnie
inny bo piszesz o moich wierszach że lubisz je czytać
- bo..... serdeczne dzięki
Lubię zaglądać do Ciebie. W wierszach tyle uczucia i
ujęte ono tak jakoś inaczej .
Pozdrawiam
Ładnie, myślę że nie o kobiecie a o miłości samej w
sobie:)
Czy do ukochanej, czy do absolutu - to jednak prośba o
wybawienie. Pozdrawiam
(...)Czyhają na Niego
ja nie muszę
jesteśmy na ty
szanuję jego wieczny czas
On mnie chyba lubi
Umawiamy się
na godzinę przedwieczorną
On powie mi
Twarz miej otwartą i jasnąsumienie czyste rano
wieczorem
bądź jaki bądź ale bądź...
pozdrawiam i niezmiennie zapraszam
No widzę, że ne chcesz rozmawiać na temat tego co dla
czytelniczki jest niestrawne, a chodzi mi o ten
moment:
---
daj oczom ostrość widzenia
płucom oddech życia
a sercu uczucie miłości
daj siebie
bym cię wchłonął
i zatrzymał
żyjąc tobą
==================
tak go widzę
daj oczom ostrość widzenia
płucom oddech życia
a sercu uczucie miłości
daj siebie bym ochłonął
się zatrzymał - żyjąc tobą
(wersja jeśli peel myśli o kobiecie)
daj oczom ostrość widzenia
płucom oddech życia
a sercu uczucie miłości
daj siebie - bym Cię wchłonął
i zatrzymał żyjąc Tobą
(wersja, jeśli ma na myśli Boga)
lubię czytać Twoje myśli pomiędzy
wierszami...wersami...mało kto umie tak
pisać...pozdrawiam.
Zakręciłeś w moim odczuciu tu sporo; najpierw
myślałam, że rozmawiasz z Bozią, potem jednak widzę tu
kobietę, ale...
jak ją wchłoniesz jak kosmita, czy rekin - to co
wtedy? Tu chyba trzeba pomyśleć, coś troszkę inaczej.
Wrócę jeszcze do wiersza, póki co = myślę jak
poprawić.
Piękna jest ta Twoja prośba i powiem Ci Karolu, że ten
wiersz jest bardzo optymistyczny, nie ukrywam, że
zrobił na mnie wielkie wrażenie? Umiejętnie napisałeś
o miłości i jaka szkoda, że jest to wiersz napisany
parę lat temu:(
Pozdrawiam tak jak zawsze bardzo serdeczni i z
uśmiechem, dziękuję za wizytę;)
przypomniały mi się słowa piosenki: "daj mi to miejsce
przy sobie..."
pozdrawiam:)