D ą b
z dala od ruchu i zgiełku
na uboczu stoi rozłożysty dąb
rozkołysany szumem wiatru
skrywa pod swoje gałęzie podróżujących
jak pod przyjazne ramiona
zielonymi liści chroni od deszczu
od otaczających smutków
swoim szelestem jak muzyką uspokaja
zatroskanie
pokryty zimowym puchem
utula ogrzewając od chłodu dając upragnione
ciepło
bez zawiści i egoizmu przyjmie każdego do
siebie
jeśli tylko znasz drogę aby dojść do
niego
dla nas stał się przyjacielem
dając schronienie i radość
otoczył nas sobą tak blisko i mocno
jak to tylko jest możliwe
zasłonił sobą wszelkie kłopoty
odrzucił zmartwienia a ruchem swoich
gałęzi
przywołał wiatry przychylności
ofiarowuje radość spełnia marzenia
gasi pragnienia spełnieniem
chwilą spędzoną w szczęściu pod jego potęgą
drzewa
wlej w nas blask i ogień
umocnij wytrwałość i dotrzyj do naszej
pamięci
zapisz w naszych sercach
wartości uczucia i poszanowania
aby cieszyć się sobą w nadchodzący czas
03.01 – 04.01.2004.
Komentarze (36)
Ładna refleksja Karolu. Lubię wsłuchać się w szum
drzew. Pozdrawiam serdecznie
Florian pohamuj trochę
Dąb znany ze swojej siły i długowieczności. Ladnie
powiązałeś cechy tego drzewa z ludzkimi uczuciami.
Pozdrawiam serdecznie.
jaja jak żołędzie
przyroda żyje obok nas,nasze życie jest ściśle z nią
powiązane,,,,pozdrawiam
Twój wiersz wlewa w serce blask i ogień...piękna
refleksyjność:) pozdrawiam Karolu