Proza...
Niby nic nie stoi na przeszkodzie spokojnej
melancholii, którą wiatr przywiewa z
zapachem
polnych kwiatów, ale tafla jeziora
marszczy się złowrogo jakby chciała
ostrzec
dzikie gęsi przed zmrokiem, gdy
spokojnie
wiodą młode na kolacje. Czternaście
szaro-małych
tupta w zwartym szeregu ociekając wodą
i pnie się po stopniach, grzecznie, bez
gęgania,
by zdążyć wyskubać resztki marnej trawy.
Nibysyte przycupną na chwile pod ławką
z wzrokiem zatopionym w skaleczonych
krzakach,
w których mały ptaszek kąpiąc się w
bajorku,
zmyje z siebie beztrosko reszki ciężkich
spalin,
by dla nas na dobranoc zatańczyć na
dachu
niebieskiego wychodka, niczym na
parkiecie.
Niby nic się nie dzieje. Nadal jest zielono
a tafla się mieni snopem złotych cieni,
my jednak odchodzimy z opuszczoną głową
patrząc jak stopy grzęzną w rozgrzanym
asfalcie
na kiedyś polnej ścieżce. Dodamy od
siebie:
‘gdzie natura nie zniszczy tam
człowieka pośle’.
Dziękuje, poprawiłam i mam nadzieje,że być może brzmi lepiej.
Komentarze (7)
interesująco ,działa na wyobraźnię szkoda ,że nie
przeczytają ci co bezmyślnie niszczą
już przy pierwszym czytaniu "nibysyte" i "nibypolnej"
troszkę nachalnie rzucają się do oczu. pierwsze mile
zaskoczyło.drugie wręcz odwrotnie nie...ale wyżej
przedstawiony obrazek zgrabnie zapisany wypada
pochwalić. pozdrawiam.
"z wzrokiem zatopionym w skaleczonych krzakach," -
przykro patrzeć na ślady, tak brutalnej cywilizacji...
"na nibypolnej ścieżce."
Bardzo ciekawy w temacie wiersz i na pewno na czasie,
natura jednak żyje swoimi prawami i należy naturę
szanować - lecz tak jak w wierszu - człowiek dokonuje
już spustoszenia w imię nauki i cywilizacji jak
również swego bałwochwalstwa - a od siebie to chyba
przyroda zaczyna się powoli mścić za ludzkie
grzechy...powodzenia
Przeczytałem z zainteresowaniem i poddałem nastrojowi.
Przyroda jest piękna ale ma swoje prawa które człowiek
powinien przestrzegać
Prawa są prawami a my ludzie w nich nie jesteśmy bez
winy
Wers ostatni dobitnie każdemu czytającemu o tym
przypomina
Tresć zawiera tematycznie życiowe prawdy
pozdrawiam
Mam możliwość przyglądania się niszczycielskiej
działalności człowieka. Mazury po sezonie wyglądają
tak, jakby nawiedzili je wandale. Nie udało Ci się do
końca utrzymać rytmu trzynastozgłowca. Zwłaszcza
ostatnia zwrotka gubi rytm. Popracuj nad nią, bo
warto. :)) Pozdrawiam :))