Z O M B I
Przyjacielowi St. z Torunia
Los zabrał wszystko co kochałem
plany i marzenia
wyrwał moją duszę
pozostawił wspomnienia
*
Serce dalej tłoczy krew
mam ręce, nogi, głowę też
chodzę coś robię nawet śpię
ale wśród żywych nie ma mnie
*
O święta Opatrzności
pomóż-
mam silne pragnienie
by do końca wypełnić
swoje przeznaczenie.
Komentarze (33)
Smutno i wyraziście...pozdrawiam cieplutko;)
samotność smutek i prośba
bardzo otwarcie
pozdrawiam
Czasem niemożliwe jest możliwe. Mówię z autopsji.
Pozdrawiam.
Dobrze dobrany tytuł do rzeczywistości.
Ech ta samotność, niestety nigdy nie będzie naszym
sprzymierzeńcem.
Pozdrawiam.
Marek
Smutne jest takie życie w zawieszeniu...
Pozdrawiam :)
bywa i tak
pozdrawiam
Smutny tekst o kimś, kto utracił sens życia. Czy w
drugiej strofie nie miało być "nie ma" zamiast "nie
mam"?
Miłej niedzieli:)
Mocny przekaz pozdrawiam
smutne miniaturki
Życie ach życie:)ale ważne że są
przyjaciele:)pozdrawiam serdecznie)
Interesujący, pomysłowy wiersz. Czasem każdy z nas
jest takim czy innym zombi :), pozdrawiam :)
Twój przyjaciel byłby zadowolony z wiersza. ale czy z
tytułu?
miłego wieczoru :):)
chyba jeszcze nie miałem przyjemności Cię gościć.
zajrzyj kiedyś, zapraszam :)
Wyrazisty.
Pozdrawiam
Nawet wszystko jasne, poza tytułem; to tak jak w życiu
poza przyczynami skutki zaskakują.
Słowa które trudno skomentować.Bardzo smutny
wiersz.Pozdrawiam.