Ucieczka
Nie jestem kobietą wielkich słów anie
wielkich czynów.
Powienieneś jednak wiedzieć, że to
najlepsza okazja do tego, aby ci
powiedzieć,że jesteś jedną z tych pokus, z
którymi trudno mi walczyć.
Nie mam innego wyjścia jak odwrócić się i
uciekać.
Jeszcze jednak zostanę na chwilkę w tej
norce bym w mym poemacie przesłać tobie
słowa gorące.
Lecz nie mogę dużo pisać, muszę uciekać, bo
ktoś wie, że do ciebie te słowa ślę. Więc
mknę.
Przez łąki, lasy, gdzieś w oddali widzę
duże szałasy. Chowam się w jednym z nich by
móc dalej żyć.
Boję się zamknąć oczy, ponieważ mam takie
wrażenie iż ktoś zaraz na mnie z wielkim
nożem naskoczy.
Widzę jak zgasło słońce a księżyc obudził
się z długiego snu. I patrzę na gwiazdy,
które świecą na niebie.
Mogę wreszcie do nieba wysłać życzenie. A
jakie? Nie zdradzę, lepiej głęboko w mym
sercu je zostawię.
Dobra...wychodzę z szałasu powoli -tak aby
nie narobić hałasu.
Moją wiarę unosi wiatr by móc uciec w
daleki świat.Łzy turlają mi się po twarzy
jakby ktoś wydał im straszliwe rozkazy.
No to będę biegła do utraty tchu, by
wreszcie odnaleźć spokój.
Pragnę spkoju, muszę odpocząć, by móc nowe
życie rozpocząć.
I wszystko mi jedno co zrobię. Czy się
powieszę, czy też w jeziorze mych łez
utonę. Wię broń mnie przed tym krokiem, bym
była tego posunięcia wrogiem.
Może najlepiej pójdę do domu i zatopię się
w myślach gorących z dnia na dzień
powiększjących.
Powiedz co mam zrobić? Czy żyć, czy się
jednak utopić?
Powiedz czy życie to ma jakiś sens?
Ja wiem, ono jest jak jeden wielki sekret.
Potrzebuję jednak żyć by móc myśleć. Więc
jestem i myślę. Lecz coś podpowiada mi, że
to ostanie z moich dni.
Dłużej nie wytrzymam. A dlaczego? Bo me
marzenia odeszły daleko. Teraz tylko czuję
pustkę w mym sercu. Brak wyobraźni i
nadziei.
Powiedz mi gdzie to wszystko?
Wiem. Moja dusza uciekła. A gdzie?
W stronę piekła.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.