Ucieczki i powroty
W świat wyruszają młodzi,
by przyszłość zbudować sobie,
nie znając jeszcze tęsknoty
myślą wciąż tylko o sobie.
Młodości jest to przywilej,
by nie znać co to korzenie,
kierunkiem jest cel wytyczony
i jego w spełnieniu marzenie.
Po latach tułaczki wracają
gdzie mowa i gwara swojska,
jak tułacz stojąc u progu
kraju, co zwie się POLSKA.
W drogę ruszają powrotną
gdzie groby przodków, rodzina
tam zapach pól i ogrodu
dzieciństwo i dom przypomina.
Bogatsi w sukcesy, porażki
z forsą lub pustą kieszenią
w nadziei, że czymś tam będą
i przyszłość ich dzieci zmienią.
Pomocą się staną rodzicom,
dłoń wyciągając w podzięce,
ci zaś się czując potrzebni,
wnuki swe wezmą na ręce.
Zmienił świat swoje oblicze,
kościół sprzedała Europa,
islamu się armia zjawiła
i młodych, warcząca hołota.
Niech Polska zostanie krajem
z obroną wartości rodziny,
a wiara w naród, i sztandar
tworzyła jej "sił" podwaliny.
Komentarze (12)
Świetny wiersz o społecznych wędrówkach, bolączkach i
docenianiu tego, co od zawsze mieli.
Bardzo ciekawa refleksja. Ja z żoną zamierzamy za
kilka lat na emeryturze mieszkać część roku w Polsce,
a część w Niemczech. Finansowo bez wątpienia się
opłaciło. A przelot samolotem do Polski nie trwa
długo. Niestety Ryanair zlikwidował przeloty
bezpośrednie do Katowic.
Pozdrawiam serdecznie.
Ina tak - i na nie: napisane dosyć rytmicznie i
wystrczająco skladnie, kdnak - mijscami - wiersz rodzi
znaki zapytania, co do głębi - trafności samego
przemyślenia.
Pozdrawiam Greg:) - przecież nie chcę wiersza
potraktować jako jakiejkolwiek autoterapii.
Czy można mieć do kogoś pretensje, że bociany odlatują
na zimę?
tam mają lepiej, a natura nie zna sentymentów.
chciałoby się napisać coś mądrego, ale nie wiem co.
pozdrawiam :):)
Bardzo ciekawa refleksja. Tęsknota jest czymś, co może
doprowadzić do spadku motywacji. Choć rozłąka nigdy
nie jest łatwa, można z czasem nauczyć się z nią
radzić. Ważne aby być Patriotą. Pozdrawiam serdecznie
:)
Jeśli się wyjeżdża z kraju mając dwadzieścia kilka lat
to wszędzie można znaleźć swoje miejsce do życia a
tęskni się głównie za przyjaciółmi.Teraz trzeba się
mocno zastanowić nad powrotem bo Polska jako kraj
europejski zmieniła się na gorsze, tak uważam.
Jakże temat na czasie,wiem coś o tym. Pozdrawiam.
Greg, poruszyłeś temat jakże aktualny, wiele rodzin
się z nim boryka, wracać czy nie wracać?
Każdy przypadek jest inny, jednym się udało, innym
mniej a inni zostali nędzarzami. Tak na zachodzie też
tacy są. To jest decyzja pojedynczych Polaków, ale tu
jest ich miejsce zawsze, kiedy by nie przyjechali. To
jest cena wolności.
Pozdrawiam i dziękuje za nostalgiczny, patriotyczny
wiersz.
Byli tu 13 lat, mieli tu pracę, dom który sprzedali i
trójkę dzieci, same córy. Po tym co tu siŁ dzieje,
politycznie, finansowo i społecznie nie mieli odwrotu.
Nie chcieli mieć za zięcia Ahmeda, Abdulacha, czy
Assada. A nie są łatwe trudne dezyzje. Finansowo?
Mając 3 dzieci,kredyt do spłacania, musieli na rocznym
podatku zwracać jeszcze forsę. Rząd uearza że mając
1,8 mln. uciekinierów oni zabiorą się za robienie
dzieci. Nie chodząc do pracy, i dostając forsę, Niemcy
też by to też potrafili
Byli tu 13 lat, mieli tu pracę, dom który sprzedali i
trójkę dzieci, same córy. Po tym co tu siŁ dzieje,
politycznie, finansowo i społecznie nie mieli odwrotu.
Nie chcieli mieć za zięcia Ahmeda, Abdulacha, czy
Assada. A nie są łatwe trudne dezyzje. Finansowo?
Mając 3 dzieci,kredyt do spłacania, musieli na rocznym
podatku zwracać jeszcze forsę. Rząd uearza że mając
1,8 mln. uciekinierów oni zabiorą się za robienie
dzieci. Nie chodząc do pracy, i dostając forsę, Niemcy
też by to też potrafili
Bliskie mi Twoje słowa, sama jestem poza krajem od 10
lat. Wiele mądrości w tym, co piszesz. Młodość rządzi
się swoimi prawami a dojrzałość potem weryfikuje.
Jedno jest ważne...nawet będąc poza Polską - byłam i
jestem zawsze jej lokalną ambasadorką. Jestem chyba
bardziej polska , niz kiedykolwiek indziej.Pozdrawiam
:)
Bardzo mi bliski Twój wiersz, bo dwóch synów wyjechało
z Polski. Pytanie, czy wrócą?
Pozdrawiam serdecznie :)