udawaj że jesteś
czytaj moje wiersze
udawaj że jesteś
zdejmę pończochy
wczorajszego dnia
w którym byłam mocna
byłam ubrana
zdejmę szwy
opuszczę kształt
białych ud
i giętkich
wypukłych żył
jaki mam mieć kolor ?
wiśnia krwi
jest nie na temat dzisiaj
mogę smakować czereśnią
jak chcesz ?
nie chcesz… jestem tylko
bursztynem
na dnie
wąskiej szyi kufla
kroplą
jestem kurwa piwem
i padam na wznak
z bólu
bo
umarłeś przede mną
z kolibrem czułości
który łaskotał
kwiaty grząskouste
umarłeś… ?
pod stołem tego lokalu
możemy być oboje
tylko
tylko wzrusz się
nic nie musisz
i tak tu jestem
w apogeum histerii ciszy
i tak tu jestem
Komentarze (10)
nie będę udawała... byłam i znów mnie
zachwyciłaś...poezją.Uściski.
bardzo wymowny mocny tekst - dramatyczny krzyk -
jestem...
pozdrawiam;-)
smutny pełen dramatu
a może nie zdejmuj pończoch bądź sobą
serdeczności
Bardzo mocny tekst
Pozdrawiam
krzykliwy wiersz- zauważ mnie!!!
Krzyk rozpaczy Peelki.
Pozdrawiam :)
Bardzo ciekawy wiersz, pozdrawiam :
Poszła Marta po bandzie, jak w upojnym transie.
mocny!
Wymownie, mocno...
Dobranoc Marto,
lubię Cię czytać:)