Ujarzmić słabość
bezkresna dal wypala w
oczach blask
wypatrywaniem po
rozległe
horyzont łączy zieleń z błękitem
wschody i zachody zacierają granice
głos zanika w
przestrzeni
tworząc pustkę bez
odbicia echa
otoczenie przerasta nasze możliwości
i
wyobrażenia swoim ogromem
jak pokonać i
przezwyciężyć
dzielącą przestrzeń
aby zapomnieć o jej
istnieniu
poczuć ciepło i dotyk
upragniony
spojrzeć głęboko w oczy
wypalone
i ujrzeć siebie przy
twoim boku
w rzeczywistym
wymiarze
21.08 – 22.08.2006.
Komentarze (37)
Niepokoją te wypalone oczy...
Na dodatek ta pustka wokół..
Ale kochające serce nie jest nigdy bezsilne, niejedna
barierę pokona..
Pozdrawiam.
+ Nie daje się zapomnieć upragnionego, czasami tylko
tęsknotę przydusić, przyćmić innymi wspomnieniami.
pozdrawiam.Dobrego dnia
oczy wypalone?
tesknota u Ciebie Karolu za tym co minione....
pozdrawiam a szczerze oczy wypalone kojarzą mi się ze
slepota:(
poczuć ciepło i dotyk upragniony
spojrzeć głęboko w oczy wypalone
i ujrzeć siebie przy twoim boku
w rzeczywistym wymiarze
Pięknie:)))
gdy to się uda, będzie cudownie...
Odczytuję jako tęsknotę za kimś kto jest bardzo
daleko. Pięknie spisane refleksje. Pozdrawiam:-)
We dwoje, to tak jak konie w parze,
nie spoczną przy największym ciężarze!
I to jest piękne!
Pozdrawiam.