Ukończył tata 52 lata
Tata, to znaczy ja... to tak dla pewności dodaję
Święto w grudniu swoje miałem
Mych urodzin przyszła pora
Otworzyłem drzwi na oścież
Niech się wali gości "sfora"
Moje dzieci się zjawiły
Nie zabrakło także brata
Który był nadzwyczaj miły
(Bo jest młodszy 4 lata)
Wszyscy życzą i ściskają
„Birthday Boguś, happy, happy”
No i z góry zakładają
Że od tego mi jest lepiej
Ja bym wolał też, czemu nie
Słuch mieć ostry, dobre oczy
Lecz niestety z górki sunę
Bom 52 przeskoczył
Cieszyć się tu nie ma z czego
Dawniej mogłem wiadro wody
Podnieść jednym palcem... tego
Tak, lecz wtedy byłem młody
A że latek już przybyło
Chrupie w krzyżu, łamie w kości
Gdzie ty jesteś, gdzie ty siło?
Byłaś tylko w mej młodości?
A co kiedy 50-tka
(Nawet gdy 2 jeszcze dodam)
Weźmie się i nam przypląta
Na bok siła i uroda?
Chyba „Komuś” zrobię burę
Bo dlaczego tak się składa
Młodym idzie jakoś w górę
Mi niestety... już... opada?
Wszystko z górki teraz leci
I jak szybko – wielka szkoda
Młoda żona wciąż i dzieci
A gdzie moja jest uroda?
Czy ja muszę być już siwy?
Włosów liczyć swych wypadek?
Młody chcę być i szczęśliwy!
Ja nie jestem jeszcze dziadek!
Urodziny, nocna pora
(Wiersz mi się powoli pisze)
Wkoło gwar, bo ludzi "sfora"
A ja się wsłuchuję w ciszę
I choć ja jestem przybity
Wkoło niech się każdy śmieje
Niech wam stanie czas jak wryty
Niech się nikt z was nie starzeje!
Grudzień,2004
Lubię pisać żartobliwie... nawet o siebie.
Komentarze (61)
Pięknie z poczuciem humoru. Brawo ! Miłego dzionka
życzę :)
Super z humorem.
Wiem, spóźnione Bodku, o wybaczenie proszę.
Ale wszystkiego dobrego i zdrowia.
Do końca świata i jeszcze dalej.
Sotek
Takiej obszernej refleksji nie spodziewałem się Marku.
:)
Optymistyczna, nie powiem.
A nawiasem mówiąc, to za rok będzie 70, bo ten wiersz
napisałem, jak z pewnością zauważyłeś, w 2004 roku.
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam:)
No cóż. Doskonale wiem jak to jest po pięćdziesiątce.
A czym bliżej kolejnej dziesiątki tym więcej w głowie
refleksji.
Często się zastanawiam, co mi w życiu pozostanie.
Chyba ostatnia przyjemność co się nazywa kochanie:)
Pozdrawiam:)
Marek
Annna2
Dziekuje za zyczenia. :)
Mozna mi je skladac kazdego dnia.
Ucieszyla mnie Twoja obecnosc pod tym starociem. :)
Dziekuje i pozdrawiam :)
jastrz,
A spojrzales kiedy wiersz byl napisany?... 2004!
Przyjmij podziekowania od smarkacza.
I pozdrowka tysz :)
beano,
Mam, zawsze. :)
Dzieki za odwiedzinki Beatko.
Cieplutko pozdrawiam :)
Witam Grazynko/wolnyduchu,
Dziekuje za podniesienie na duchu.:)
Ciesze sie z Twojej wizyty.
Pozdrawiam serdecznie :)
Wiem, za późno.
Ale będą następne urodziny.
I nigdy przecież dosyć i nie zawadzi.
Zdrowia Tobie i wszystkiego dobrego.
Do końca świata i jeszcze dłużej.
Pociesz się, że dla mnie jesteś smarkacz.
Wesołych Świąt!
masz poczucie humoru,
duzo zdrowia:)
Ach tak, no to jednak jestem młodsza, ale to nieważne,
ważne, że oboje czujemy się na 30 - to latków :))
Dobrej nocy również życzę, pozdrawiam serdecznie,
Bodku :)
Witam ponownie Grażynko,
Pragnę zwrócic Twoją uwagę na fakt, że wiersz powstał
w 2004.
Wprowadziłem go w 2019.
Proste obliczenie: mam obecnie 68. Co znaczy, że też
czuję się jak 30-tolatek.
No i co Ty na to??? :)
Życzę dobrej nocy.
Pozdrawiam serdecznie:)
Dziękuję za wizytę. :)
Nie wiem czemu wiersz przegapiłam, a może byłam tutaj
w innym wcieleniu?
W każdym razie ten wiek to żaden dziadkowy, ot pan
Bodek bardzo młody, ja mam latek parę więcej, ale
czuję się 3o tką:))
Wszystkiego dobrego stu lat i zdrowia dla szanownego
Bodka:)
Zaczynam od końca bo łatwiej po kolei czytać ;-))) a
tak to biegam i tu byłam, tu też i szukam ;-)))
sposobem podejdę Pana Bodka :-)))) miłego wieczoru
życzę ;-)