ulotność...
Dziękuję Ci Panie, żeś stworzył czas, który
ma w swoim istnieniu okres przyszłych
zdarzeń,
realizowanych w bytności astralnej,
w sferze spoistości nieskończonych marzeń.
Chwil, które nadejdą w sile niepoznania,
tajemnicy cieniem w niewiedzy spowitej,
nadzieją przetkaną mocą odkrywania,
pogodności czystej w mózgowiu ukrytej.
Dziękuję Ci Boże, żeś dał teraźniejszość,
która na sekundy jeno policzona,
a każda następna, nawet ta cudowna,
odpływa w przeszłości przemijań ramiona
.
Dziękuję, też za to, że smutki się kończą,
żal oraz zgryzota, choć jawią się wieczne,
one także trwają w mgnieniu krótkiej chwili
i nikną w przestworzach mglistej drogi
mlecznej.
Lecz najbardziej Stwórco, dziękuję za
przeszłość,
która w przemijaniu, zostanie na wieki,
gdyż nie można wkroczyć dwukrotnie w
suchości,
do przepływającej w wartkich nurtach
rzeki.
Komentarze (22)
Tyle we mnie zachwytu dla wiersza, co niezgody. - wiem
jednak, ze w meaforach - kryją się tresci, ktore
Czytelnk am musi w nie włożyć. to- dla jednych -
dobra, dla innych - slabsza strona wierszy.
Przeczytalem z zainteresowaiem: pomogla mi w tym -
interpunkcja.
Pozdrawiam serdecznie Stefi:)
Ładna modlitwa,pięknie napisana.
Pozdrawiam
Piękna podzięka z wiarą za wczoraj, dziś i jutro.
Pozdrawiam serdecznie.
...dziękuję państwu za odwiedziny; miłego dnia
życzę:))
Każda strofa przesycona jest doskonałą metaforą i
nauką dla każdego człowieka. Podpisuję się pod każdym
słowem i z zachwytem wracam do czytania innych wierszy
autorki
Głęboką wiarą pisany
Piękna dziękczynna modlitwa. Przyłączam się do niej.
Pozdrawiam cieplutko, życzę miłych chwil:)