Ulotność (druga)
Oczy zmęczone tęsknotą.
Czy nie wart jestem słowa?
Cisza spijana z ust.
Ufność upłynie jak woda.
Niespełnionych obietnic opada kurtyna
i myśl przysiadła na skroni.
Wspólną drogą nie dane nam iść,
a dłoń nie szuka już dłoni.
autor
Uve
Dodano: 2015-06-24 16:36:48
Ten wiersz przeczytano 1019 razy
Oddanych głosów: 18
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (18)
Bardzo ładna Refleksja Pozdrawiam
i tak bywa, ale to nie koniec świata, pozdrawiam
Lubię takie wiersze.