Umierające serce
nie liczę już dni
samotność ubiera mnie co rano
i smaku nie czuję
wszystko smakuje tak samo
nie widzę się w lustrze
odbicia niema bladość
minuty kapią z kranu
wolno wypełniając starość
nie robię już śladów
stopy od kamieni obolałe
powietrza nie mam w płucach
nie potrzebują go już wcale
nie słyszę też wiatru
co w duszy grał muzyką
wyśpiewać chciał mi życie
uleciał... tak szybko
nie bije też już serce
pulsu wyczuć nie mogę
bić nie ma po co
w ostatnią ruszyło drogę
Komentarze (22)
Bardzo smutny, chwytający za serce! Nie można się
poddawać!!!:-)
może by jeszcze podskoczyło...
gdyby Jankielów paru przybyło.
Pozdrawiam serdecznie
:) Pozdrawiam serdecznie
'Już' wystarczy.
Poprawiłam na "ruszyło". Dziękuję...
Jeden wielki smutek... :(
Pozdrawiam.
Wiersz pożegnanie, pełen smutku..uciekam z niego i
zabieram Cię w bardziej ciepłe klimaty
pozdrawiam
Może:
"w ostatnią ruszyło drogę"