Umieram...
Pogrążona w tęsknoty ramionach
-umieram…
Otulona Twoim szeptem
-łzy jak perły zbieram…
W otchłań snów wkraczam
-sama…
Otacza mnie słodka woń twojego ciała
-lecz zamknięta brama
Szukam przejścia w ogrodzonym szczęściu
-nie znalazłam nic
Płacze w tęsknotę spowita
-nade mną kwitną bzy…
Lecz nagle Twój głos stłumiony
-widzę Cię przez łzy
Pogrążona w Twych ramionach
-szepczesz: „wybacz mi”
jesteś dla mnie wszystkim... ;*
autor
Nikuś })i({
Dodano: 2006-05-26 15:13:03
Ten wiersz przeczytano 458 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.