Upadły anioł
Lucyfer rzucił aniołowi rekawicę
a anioł nie skory był do bicia.
Bóg go ostrzegał lecz
anioł nie chciał słuchać.
Długo walczył ale Lucyfer
okazał się silniejszy.
Anioł konał a Lucyfer
go nie dobił, wcześniej
nie miał dla niego litości.
Anioł doczołgał się do
nieba bram lecz Bóg
w gniewie strącił go na ziemię.
Pogrążył się w smutku
wkroczył na ścieżkę cieni.
Stoi na skraju przepaści
i zastanawia się czy skoczyć.
Komentarze (2)
fakt...wiersz Ci nie bardzo wyszedł...to bardziej
takie opowiadanie...ale słowa ładne...
dla mnie za mało wierszowy ten twój wiersz oj jakies
słowa piekne co prawda ale nie dopracowane. zbitek
z tego nie wyrośnie ciasto