upał serca Swego chłodzę
splot wydarzeń cicha głusza
upał serca Swego chłodzę
gdy zanurzam się w miłości
pozostawiam smutki-złości
inne troski tego życia
są nieważne i tak błahe
skołotane nasze myśli
pozbieramy niczym -piasek
czy mą miłość upilnuję
i nie zgubię jej po drodze
jak to zwykle zawsze bywa
później na nią wyczekuję
ale gdy nią wzgardzisz nawet przez
przypadek
nie myśl że dostaniesz
drugą taką szansę
najwyżej w pośladek
takie właśnie klapsy od życia dostawałem
i z nimi długo się nie rozstawałem...
adam s 17 lip 06
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.