urodziłem 24 grudnia
urodzonym, w porze póżnego popołudnia
z ciepłem w zamarzniętych studniach
w pierzynie śnieżnej w świec soplach
ukąpany w szczęścia Mamusinych
kroplach...
Kruk był czarny, krakał kra
Bóbr z ogonem grzał w krach
Wróbel wtulił w komina grzywy
Jam gębulił aAa AaA w kręgu żywych
Choineczka była-światła siła
W kącie, Gwiazdą opromieniła
Różańcowo-Babulinka o me zdrowie
Dziadzia-zapił bym miał w głowie
A na krzyżu, Jezusinek Miły
Modli z Tatusińkiem, o Te Siły
Co to Chwałą Tej Ojczyżnie!
O Tą Swojską! W Humaniżmie!
Urodzony z pór Świąt Polskiego Grudnia
z ciepłem w zamarzniętych studniach
w pierzynie śnieżnej, w świec soplach
Życz Świąt! W Mamusinych ze Szczęścia
kroplach...
Wesołych Świąt :) wszystkim śniącym na jawie :) a przytomnym, szczególnie...
Komentarze (4)
:)tez pozdrawiam
Ponieważ poczułaś zapewne...urodził się człowiek :)
pod choinkę albo urwał się z choinki , być może to i
toto :) Pozdrawiam Bardzo Serdecznie
Jezusinek i Babuleńka, mamusine łzy - wzruszająco
charakterystyczny sposób pisania i postrzegania - duza
wrazliwosc, duża...
nie wiem dlaczego, ale pod tym wierszem poczułam sie
jak w domu mojej kolezanki Bernadetty pod Limanową/w
górach/
Najlepsze życzenia!
Pozdrawiam ciepło z życzeniami wesołych i rodzinnych
Świąt Bożego Narodzenia