URODZINY
Ile to już lat
odkąd przyjął
mnie świat pod
swoje skrzydła
czułe
Najpierw uścisnął
przywitał z radośćią
entuzjazmem na widok
mój zapałał
póżniej posmutniał
nie wiedzieć czemu
i rzekł do mnie
słowa te dziwne
Kochaj ten świat
bo nawet jeśli on
cię nie rozpieszcza
zawsze należy go kochać
Nie wypominaj nigdy
życiu Twojemu
że nie chce sprzyjać
marzeniu skrytemu
bo los fortunny
umiłował cie nad życie
doskonale wie że czekając
na jego spełnienie
będziesz miał szczęśliwe
powodzenie.
Komentarze (2)
slowa madre.w koncu swiat daruje nam zycie lecz my
sami musismy je ksztaltowac.
Jak dla mnie trochę nie tak rozdzielone wersy w
wierszu co utrudnia trochę czytanie, ale pomysł dobry
;)