uśmiech
Przyszłam do domu
wesoły dzień miałam
lecz jakoś mi uśmiech nie mógł przyjść
zapytał mnie tato
czy coś miałam w szkole
a ja powiedziałam mu nic.
Radość przychodzi i też odchodzi
może mi wtedy wyczerpała się moc
bo zawsze to u mnie
uśmiech od ucha do ucha.
Ciekawe czy to u innych tez tak jest
a może jedni aż weseli a
drudzy smutni
Świat jest mały a ludzi tak dużo
tak jak i uczuć i różnych serc
autor
czarna roza
Dodano: 2008-11-28 16:44:44
Ten wiersz przeczytano 431 razy
Oddanych głosów: 3
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
uśmiech od tych uśmiechniętych tym smutnym daje
nadzieje więc jest potrzebny chociaż on innych..
chociaż od czasu do czasu...
Kazdy ma lepsze lub gorsze chwile ,a na swiecie src
roznych wiele,ale wciaz ich za malo.+