Uśmiechnij się...
Uśmiechnij się
A ja cały piach plaży
W pył złoty
Dla Ciebie przemienię
I wiatru muśnięciem
Osuszę łzę na policzku
Co błyszczy jak klejnot
Smutku i tęsknoty
Mglistym mrugając
Płomieniem.
Otwórz powieki
Niech ujrzę błysk
W Twoich oczach
Co wszystkich trosk świata
Ugasi pożary
Co jak dotknięcie
Chłodnego kryształu
Żar moich myśli
W ciepło zamienia
Spokoju.
Podaj mi rękę
A ja niczym anioł
Przez wiry i głębie
Przeniosę Cię w skrzydeł
Puszystym hamaku
Na łąki ciszy
W lasy zapomnienia
Gdzie z nami tyko miłość
Co wychodzi z cienia…
Komentarze (22)
uśmiechnij sie radośc daje sercu pocieszenie spokój
duszy i blask oczom...łzy maja słony smak pozostawiają
wyżłobione slone korytarze ból i rany.....dobry
wiersz...
Wychodząc z cienia blask może oślepić i trzeba wtedy
mocno zacisnąć powieki...albo wrócić z powrotem...
Ładny wiersz...zakochani są jak anioły...a ludzie
naprawdę się Kochający jak Anioły...niosą się
nawzajem, gdy skrzydła któregoś się zwichną...
Niezwykle ciepły i lekki jak puch wiersz. Miło by było
słyszeć takie słowa każdego poranka po przebudzeniu:)
Czy w usmiechu, czy w placzu - jestes wierny, czuly i
tak bardzo prawdziwy !!! Niech Twoja milosc nie kryje
sie w cieniu...
Dziekuje za gruby sweter..:)))
Naprawdę świetny ... uśmiecham się
Ukochana ma w Tobie prawdziwego rycerza - "Uśmiechnij
się, a ja cały piach plaży w pył złoty dla Ciebie
przemienię"...
Piękny, niebanalny wiersz o miłości.