Uszy
Śniły mi się uszy
Na kwiatowej łące,
W dzikiej, polnej głuszy
Moje – odstające.
To działo się w lecie
Lub u wiosny schyłku,
Otoczone kwieciem
I w kwiatowym pyłku.
Uszy ustrojone
Płatkami bławatka.
W morzu kwiatów tonę,
Czuję zapach kwiatka.
Skąpane rozkoszą
Moje receptory
O pieszczoty proszą
Kwiatowe kolory.
Jak odczytać znaki
Tej sennej przygody?
Morał z tego taki,
Że Amor wciąż młody.
Chrzest bojowy zdany.
Zaraz ktoś się wzruszy.
Jestem zakochany
Aż po same uszy.
Dla mojej ukochanej – dla mojego Kwiatuszka
Komentarze (29)
Mam Ciebie przyciągnąć tutaj za uszy? ;)
Pozdrawiam Pawle. :)
Jeśli jesteś zakochany, to wstaw tu jakiś wiersz
miłosny.
Pozdrawiam. :)
Ekstra!!! Gdzie jesteś Autorze? Sławek bez Twoich
wierszy wytrzymać nie może hihih my też, my też))))
Pawle, powyższy wiersz zatytułowany jest „Uszy”.
Wracaj proszę do mas, bo jak nie, to przyciągnę tu
Ciebie za uszy. ;)
Czy Paweł jest na pewno zdrowy???
Wow... twój Kwiatek musi być z ciebie dumny :)
:)
Ostrzę zmysły na Twój kolejny utwór Pawle. :)
Przyjemnego weekendu!
Zatrzymaj się w biegu (aluzja do Twojego awatara) i
napisz nowy wiersz. Czekam. :)
Czekam na kolejny wiersz szanownego poety. :)
Życzę Tobie Pawle zdrowych, refleksyjnych Świąt
Wielkanocnych, wypełnionych wzajemną, rodzinną
miłością. :)
Pawle, przeoczyłeś wierszowo dzień kobiet i początek
wiosny.
A dzisiaj jest dzień poety.
Skończ się obijać i wstaw coś nowego proszę. :)
Jaki nieerotyczny sen. ;)
Ale nie musi być, skoro życie w dzień erotyką
przepełnione.
Fajnie jest być zakochanym. Życzę wytrwałości i
wzajemności Pawle. :)
Wpadłeś po uszy...
pozdrawiam, plusik zostawiam
suuuper :)