utknąłem
godzina siódma nad ranem
czas w miejscu staje
nie wstaję.
południe martwe,
odebrało mi apetyt
tracę wiarę
popołudniu to samo
napiję się
byle do wieczora
ale wieczorem nic się nie zmienia
poruszam się
ślimak
wszystko tak jak wczoraj.
miliony chwil
miliardy godzin
odliczam, raz, dwa, co dalej
godzina siódma nad ranem
znowu nic
czas znowu śpi
bo sam z tym zostałem
autor
anonimowydziałacz
Dodano: 2015-11-03 19:57:58
Ten wiersz przeczytano 529 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
oj chyba ktoś tu nie zrozumiał
Przestań pić, wszyscy wrócą.
Każdy następny smakuje lepiej
Takie jest życie jak zaczynasz pić wszyscy są z tobą a
potem odwracają się zostajesz sam udają że cię nie
widzą albo nawet szydzą
Ważne by w określonym momencie umieć powstać na nowo
Wiersz prawdy życiowej nie jednego z nas
p o z d r a w i a m
Po południu napisałabym oddzielnie:)
Witam.
Samotność różne ma oblicza,
czasem rani, a czasem bywa
błogosławieństwem.
Pozdrawiam:}
Do serca przytul psa, weź na kolana...
pozdrawiam
Samotność to taka straszna trwoga ale na szczęście
jest wybór Pozdrawiam:))