Uważaj na bąki
kto za tobą w szkole ganiał...
Niunia, co ten wiatr wyprawia za oknami,
piruety, rzuca w okno mokrym śniegiem,
a nas dwoje w domku, teraz prawie sami.
Życie płynie nie dogonisz jego biegiem.
Wspomnij skarbie, ile czasu upłynęło,
jak nad stawem czarnym bąkiem cię
straszyłem.
Udawałaś, jak by nic się nie zdarzyło,
ja zawzięcie, ostro przed nim cię broniłem.
Zobacz miła, jak cieplutko w naszym
domku.
Nam niegroźne śniegi, mrozy, lub
zawieje.
Nigdy nie straszyłem ciebie żadnym
bąkiem.
Na cudowną miłość miałem wciąż nadzieję.
To ja Niuniu tego bąka wymyśliłem,
chciałem cię zobaczyć, jak wyglądasz w
płaczu
i do dzisiaj nawet cię nie przeprosiłem.
Żeby nie ten bąk, może bym cię nie
zobaczył.
Bo ten Staszek z piątej wciąż mi grał na
nerwach,
krążył wokół ciebie, w oczach się
przeglądał.
Ilem żółci strawił przez niego na
przerwach,
i ten bąk wybawca. Ale byłem mądral!
Komentarze (53)
Wyprawiało się żeby zaimponować, szkoda że czas tak
goni.
Pozdrawiam serdecznie:)
mądry bąk ...
uhaha, uśmiałam się od ucha do ucha
Dodam od siebie, że lepiej zbijać bąki na łące, niż
zagęszczać powietrze wokół siebie ;)
Świetny pomysł na wesoły wiersz Broniu.
Dziękując za uśmiech, serdecznie pozdrawiam :)
Dziękuję serdecznie za miłe komentarze. Lubię
wspominać w swoich wierszach czasy z mojego
dzieciństwa. Pozdrawiam.
Czasami i bąk w życiu
jest przecież potrzebny
Najważniejsze że Miły
a nie jakiś wredny.
Pozdrowienie dla Pani Bronisławy z życzeniami Dobrego
Dnia.
- takie wspomnienia są rozczulające, mimo, że wtedy
były to być może dokuczliwej psoty - dziś można się
pod nosem uśmiechać :) fajny wiersz.
Fajne wspomnienia i żartobliwe strofy. Pozdrawiam.
Bardzo miła chwila którą bączek umilał:)Jest co
wspominać a ja dziękuję że mogłam poczytać.Pozdrawiam
serdecznie p.Bronisławo.
Ciepło, fajnie, podoba się.
Pozdrawiam :)
Bardzo cieple wspomnienie, ujmujacy wiersz:)
No proszę, jaka ciekawa historia. Pozdrawiam
Fajne, a w miłosci każde chwyty dozwolone byleby
uczucie zostało ziszczone... pozdrawiam Cię serdecznie
Broniu :)
Bronisławo to przyjemność czytać pani wiersze.
Zabawny ciepły wiersz :)
Pozdrawiam serdecznie :)
He, aż śnieg zaczął topnieć!