uwolnij błękitnego motyla
wiersz napisałam po obejrzeniu filmu ;Błękitny motyl;,który wywarł na mnie niesamowite wrażenie...
Gdzieś w zakamarkach twej skrytej duszy
przysiadł bezgłośnie motyl błękitny
w bezruchu zamarł anioł skrzydlaty
delikatny jak mgiełka nad wodą źródlaną
czeka cierpliwie na wolność podstępnie
zabraną...
Ocknij się wreszcie z drętwego uśpienia
uwolnij swe smutki,tęsknoty,marzenia
otwórz drzwiczki złotego więzienia
i wypuść na wolność motyla błękitnego
niech wzleci do góry ku słońca
promieniom....
On kiedyś powróci...radosny ,szczęśliwy
przysiądzie na dłoni twej jak anioł
prawdziwy
na skrzydłach przynosząc szmaragdy miłości
w podziękowaniu za smaki i barwy
wolności...
Komentarze (4)
dziękuje za dobre słowa i mądre wskazówki...nic nie
mam na moim gg...?
piszę bardzo różnie i w formie i treści...będę
zamieszczała moje wypociny i proszę o komentarze
Ewa! Nie pisz wierszem, półsłowem - resztę - prawie
gestem wyraź co w duszy najszczersze. Poecie trudno
się tłumaczy, co pupcia znaczy?
Muszę powiedzieć, że też oglądałam film i uważam, że
jest naprawdę niesamowity:) Twój wiersz pod względem
treści też. Pozdrawiam serdecznie.
"Patrząc na motyle można odkryć największe tajemnice
świata..."
sama idea wiersza dobra, pewne mankamenty techniczne,
o ktorych napisalam na gg