Veto!
Chciał król zwierząt zrobić dzisiaj poważne
spotkanie
więc ogłosił, by zwierzęta przyszły tłumnie
na nie.
- Proszę przybyć koło szóstej pod drzewo
sekwoi
i niech wtedy się o życie żadne z was nie
boi.
Gdyż dostałem zapewnienie od węży i
ptaków,
że nie będzie polowania lub jakichś
ataków,
także wszystkie dzikie koty rankiem już
przyrzekły
chociaż przez to z nich niejeden teraz
chodzi wściekły.
Wprawdzie jeszcze krokodyle nie dały mi
zgody
jednak będzie to spotkanie daleko od
wody!
Na to rzecze hipopotam: Tyś zwariował
chyba
powiedz tylko jak przybędzie jakakolwiek
ryba?
Chociaż może latające jednak ich jest
mało
zatem wcale nie przypuszczam żeby im się
chciało!
Myślę sobie czy nie lepiej małpom to
powiedzieć
wiesz, że one w jednym miejscu nie mogą
usiedzieć.
Przeto zaraz wnet rozniosą jakie miałeś
plany
wszak wiadomo - każdy zwierzak jest tobie
oddany!
- Miałem zrobić tak kolego lecz był problem
mały
one za to dla każdego kosz bananów
chciały!
Gdy się wszystkie o spotkaniu wreszcie
dowiedziały
to pod drzewem na zebranie potulnie
czekały,
wtedy niczym duch ciemności król zwierząt
się zjawił
i po krótkim powitaniu swój problem
przedstawił:
1/2
cdn...
Komentarze (39)
Tylko ty i Zenek piszecie tak wspaniałe bajki - jak
wam zazdroszczę. Są świetne. + i Dobrej nocy.
Zapunktuje,
jak finał poczuję. ha ha
Pozdrawiam Krzychu. Żartowałem ale już mnie ciekawi
czym nas zaskoczysz.
Ciekawe co miał król do powiedzenia, żeby tylko nie
zaczął od jakiegoś ględzenia...:)
Oszszsz ty!! W takim momencie...:) :)
No to czekamy :)
Pozdrawiam
☀
Krzychu, wiem, że zgoda krokodyli jest bardzo ważna,
ale co lew - to lew.
a ja stary prrrrryk i byk
siemka :):):)
Już umieram z ciekawości - jakiż to ten problem?
Wstawiaj Krzych no tu część drugą, niechże w końcu
dowiem.
Fajnie, czekam na cd:-)
Pozdrawiam:-)
Ciekawe jaki:)
Pozdrawiam**
Zaciekawiłeś...będę czekała na dalszy ciąg;)
Pozdrawiam:)