Wakacyjna królewna
Na wakacjach Cię poznałam
W mig się w Tobie zakochałam
Byłeś piękny i uroczy
Mogłam patrzeć w Twoje oczy
Nazywałeś mnie królewną
I kochałeś mnie na pewno
Nie zapomnę pierwszego pocałunku
Choć był skutkiem wypitego trunku
Zachód słońca i plaża
Rumieńców mi przysparza
To było nasze pożegnanie
W mym sercu na zawsze zostanie
Obiecane listy nie dotarły
Wspomnienia się zatarły
Zdjęcia podarte, spalone
Ściągnąłeś z mej głowy koronę
Czar prysnął królewna znikneła
W szal smutku się owinęła
Siedzi w domu i płacze
Pogrąża się w rozpacze
mimo to, pamiętam o Tobie królewiczu...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.