Walercia i ja -monolog homonimowy
z cyklu ,, Z rymem i homonimem,,
Umówiłem się z panienką koło fontanny
była z portalu randkowego w sieci
inna jak wcześniej poznane panny
w ascendencie i spod znaku Panny
urodę miała jakby już była słynną misską
Walercia jej było po dziadku Walerianie
gdy zakręciła zgrabną miednicą (nie
miską)
poczułem się błogo prawie jak po
walerianie
czy złotą rybkę mam nareszcie w sieci
Na kolację zrobiłem dla nas pieczone
żeberka
kiedy do smaku zacząłem chrzanić i
pieprzyć
by smak potrawy zaostrzyć i nieco
polepszyć
rzekła mi wtedy przestań już chrzanić
zgrabna i śliczna Walerka
a pieprzyć nie musisz także bez sensu
poszukałem przypraw –a może je dynie
tylko na słodko czy na ostro ?
zajrzałem czym prędzej do kredensu
Wkrótce Walercia ściągnęła koszulkę i
mini
zostając tylko w skąpym bikini
z trzech trójkątów poliamidu uszytym
jedynie
***
podkręciłem wtedy żeberka
bo grzejniki grzały jak szalone
pomyślałem ,,ruszam do boju na ostro,,
ale delikatnie jak szwagier z moją
siostrą
chyba wreszcie znalazłem materiał na
żonę
Walerciu
zabrałbym ciebie aż na atol Bikini
a tam tylko ja i ty nad błękitną wodą
bo taka dziewczyna jak ty to bomba
ale tam wybuchła raz atomowa bomba
tak mnie zafascynowała tak rzadką urodą
w dodatku nigdy nie widziałem takiej
figury
zaproponowałem grę w szachy
ale myliła niestety figury
Ale od tej pory i tak wszystko
promieniowało
mieliśmy szampańskie dosłownie humory
nad głowami latały nam Amory
wyciągnąłem z barku szampańskie
kieliszki
pijąc patrzyliśmy przez okno na
modliszki
dziewczę ze szczęścia promieniowało
nic nie miało w sobie z modliszki
choć miało w głowie tylko amory
Po szampanie ściany stały się takie
jasne
w całym pokoju
wszystko wówczas stało się także jasne:
chciałem Walercię gdzieś daleko uwieźć
Walercia chciała natomiast mnie uwieść
Nie będę się dłużej na nasz temat
rozwodzić
ale skoro miła wnuczka Waleriana
tak bardzo życie chce mi słodzić
niepotrzebna mi już jest waleriana
nawet herbaty nie muszę też słodzić
Tylko my we dwoje zawsze w zgodzie i
pokoju
będzie ślub
i nie zamierzamy się rozwodzić
Komentarze (11)
rozweselona wierszem
pozdrawiam z uśmiechem
Czy ja wiem? Zdaje się że pojechałeś trochę po obcych
polach. Liczyłem na rymy ale i tak masz plusa za
przyprawy. Pozdrawiam z uśmiechem:)))
z rozbawieniem przeczytałam grę słów w wieloznaczność
ale pozdrawiam
Maćku
jednoznacznie
;))
Czy w drugim wersie nie miało być
"była z portalu randkowego w sieci"?
Na weselu gości full, będzie bawił Bayer Full
przygrywając
https://www.youtube.com/watch?v=GapSyuK3RDo
Miłego wieczoru:)
No to optymistyczne perspektywy :). Pozdrawiam :)
Uśmiałam się Maćku, fajnie poprowadzone strofy i
te...przeżycia...czekam na kolejne pozdrawiając i
życząc Ci powodzenia :)
Sympatycznie i z humorem. Rozweseliłeś. Odwzajemniam
uśmiech. :):)
A mnie zastanawia skąd taka dobra znajomość
materiałów- poliamid.
Miłego picia herbatki z Walercią.
Super. Wiersz bardzo mi się podoba.
hehehe...z Walercią pod rękę pójdziesz po ślubną
sukienkę :))) pozdrawiam Maćku :)
Wiersz pogodny i optymistyczny. Czytałam z uśmiechem i
podobaniem. Udanego dnia wypełnionego serdecznością:))