Wałęsając się
Wałęsając się bezdrożami życia
jak kundel który szuka domu
co wie że tu i teraz
potrzebny najbardziej "nikomu"
Więc "nikta" szukam codziennie
a "nikt" choć nie istnieje
codziennie mnie ożywia
żywiąc żywą nadzieję
Znikąd do mnie przychodzi
donikąd zwykle prowadzi
I woli bym ja własną wolą
tu pewnie sobie poradził
Radząc sobie najpewniej
tak jak tylko potrafię
słabość gniotę wciąż śpiewnie
robiąc stąd fotografie
Komentarze (19)
Pięknie sobie radzisz w tym swoim codziennym dniu
czekając na tego "ktosia " który zapewna się pojawi
zupełnie niespodziewanie i pozostanie z Tobą na zawsze
:)
Pogodnie pozdrawiam :)
Może być.
Jeszcze znajdziesz "ktosia"...na pewno...:-)
Pozdrawiam :)
Udany refleksyjny wiersz pozdrawiam