walka
„Co nas nie zabije, to nas wzmocni.” - Friedrich Nietzsche
Lewy sierpowy - jeszcze stoję
prawy prosty zwala z nóg
nadstawiam drugi policzek
z dumą łykam
cierpki smak porażki
wstaję
idę dalej
podcina mi nogi
padam na kolana
obuchem w głowę
leżę
- życie
podaje rękę
kolejny raz pomaga wstać
strzepuje bezsilność z ramion
klepie po plecach hartem ducha
daje kopniaka na odwagę
- nadzieja
ruszam dalej
jeden - zero dla mnie
Komentarze (20)
hmmmmm myślę. coś w nim jest.
Brawo, tak trzymaj - i w życiu i w pisaniu:)
Trzeba sięgnąć dna, żeby mieć się od czego odbić.
Dobry wiersz. Pozdrawiam
Po prostu ten jest dla mnie prosty.
Jak to bywa w życiu jest raz lepiej, a raz gorzej.
Niestety, ale tym razem ten utwór mi się nie podoba, a
co za tym idzie. Dzisiaj jest gorzej. Ale znam twoją
twórczość i wiem, ze jeden utwór nie oznacza, że
kolejne będą złe. Pozdrawiam.