walka z wiatrakami?
Dużo ich jest, dużo, za dużo.
Co z nimi zrobić?
Jak to przerwać?
Czy w ogóle da się?
Czy warto podjąć walkę?
Pytań też jest za dużo,
więc lepiej milczeć,
nie rozdrapywać starych ran,
nie przysparzać nowego bólu.
Idź na przód, z głową uniesioną dumnie,
niech widzą, że się nie dasz,
że nie padniesz przed nimi na kolana.
Ich siła jest pozorna,
przetrwasz to, i już nic Cię nie złamie.
autor
nad
Dodano: 2011-04-08 21:54:05
Ten wiersz przeczytano 606 razy
Oddanych głosów: 0
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.