Wanna
Siedzę w wannie.
Przyjemne i obrzydliwe zarazem.
Piana dotyka mojego ciała.
Oblepia je.
Okleja bąbelkami.
Jest bardzo blisko.
Zna każdy mój fragment.
To dość intymne.
Wypełnia każdą niedoskonałość na moim
ciele.
Uzupełnia brutalnie centymetr po
centymetrze.
Po czym znika.
I zostaję z tym sama.
autor
inaczejżyć
Dodano: 2019-05-01 12:04:27
Ten wiersz przeczytano 2283 razy
Oddanych głosów: 7
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (7)
Ciekawe:)
Interesująca impresja.
Ciekawe spojrzenie
Pozdrawiam
uwielbiam kąpiele w wannie, ale nigdy na pianę nie
patrzyłam pod tym kątem.
Sławomir.Sad - dzięki za trafna uwagę!
Sama w wannie z problemami.
Interesujący wiersz.
Msz prawidłowo gramatycznie byłoby:
Piana dotyka mojego ciała.
A tak w ogóle unikanie typowo polskich liter nie służy
czytelności wiersza.
Pozdrawiam serdecznie :)
Myślę, że jej to nie rusza. Robi swoje i fajrant.