Warnijo I Mazury
Gwarą warmińską. I przekład.
Warnijo i Mazury to nie je jeno.
Łu noju Matulko Śwańto i kapelki z
czerwónych cegłów
U niych tlo krzyże kele drogów.
My sówamy papsiyżoki, łóni śó luteroki.
Na Trzy Króle Ópa pośwancił kropsidło i
bzioły kredó, a potam napsisał jam na
dżwiyrze.
Żywam tyż dał.
Zwónuszki zwóniu, siułka kolanda
bandzie.
Bzioły deka, krzyżyk, dwa lichtorze i
zapólone śwyczki
Siytóm cudów, ten cias w tam cias.
Am tajskno Boże, bo tero jenoż cołkam
jenakszo.
Taky Warniji uż nie ma.
Warmia i Mazury to nie to samo.
Nasza Mateńka Najświętsza i kapliczki
czerwone przy drodze,
u nich tylko krzyże.
My jesteśmy katolikami, Mazurzy to
luteranie.
Na święto Trzech Króli Dziadek poświęcił
kadzidło i kredę.
Potem na drzwiach inicjały napisał,
zwierzętom też dał.
Siedem cudów w ten czas, ten czas.
Nie dzwonią dzwoneczki, jest cisza.
Krzyź, dwa lichtarze i zapalone świeczki na
śnieżnym obrusie.
Tego co było już nie ma, jest inne.
Tęskno mi Boże.
Komentarze (47)
Teraz tak. To jedno województwo.
Ale różnimy się. Dzięki.
Dwie uwagi na początek. 1/ Muszę doczytać jak to jest
z Warmią i Mazurami, bo myślałem, że to jeden region.
2/ Tym razem tekstu nad tłumaczeniem bym nie
zrozumiał. Brawo za kultywowanie gwary.
(+)