Wciąż do przodu...
Pcham swój wózek
po wyboistych drogach
wypchany po brzegi
życiowymi porażkami.
Koła, jak przyjaciele,
gdy ich potrzeba
gubią swoje szprychy.
Rączka chciwie
wyciąga się ku mnie
nigdy wsparcia nie dając...
Ale uśmiecham się przez łzy
do wszystkich mieniących się
w słońcu niczym złoto
drobnych, cennych chwil
wystających spomiędzy
tych powykręcanych gratów
i póki nogi nieść chcą
będę pchała ten wózek
z dobrymi i złymi wspomnieniami...
autor
maya7616
Dodano: 2014-05-19 22:37:51
Ten wiersz przeczytano 1028 razy
Oddanych głosów: 34
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (40)
Raz na wozie raz pod wozem pozdrawiam
Moniko,Twoja dobra dusza i wspaniałe serce dają Ci
wielką moc życia.Twoja wyjątkowość zostanie w końcu
wynagrodzona.Życzę byś z tak pięknym uśmiechem mogła
cieszyć się z życia a każdy dzień był spełnieniem
ukrytych marzeń.Pozdrawiam ciepło miłej nocy.
Pchamy wszyscy te swoje wózki do przodu z dobrymi i
złymi wspomnieniami. Pozdrawiam bardzo serdecznie
Moniko
Kolorowych snów Olu:)
Tak jak ja Moniko. Dobranoc
Dziękuję Obywatelu69 i G_G za odwiedzinki u mnie:) Wam
również miłej nocki życzę kochani:)
Dzięki Payu, tak właśnie zrobię :)Pozdrawiam cieplutko
i miłej nocki życzę:)
Podejście z gruntu niewłaściwe, pchać wózek niczym
Syzyf, miast otworzyć skrzydła? Maju, weź tylko
plecaczek z dobrymi wspomnieniami i zasuwaj:))
Dobrze, że przeczytałem, bo kto inny rady by Ci
udzielił?Pozdrawiam:)
super, tak trzymaj
Dobrze robisz Mayu, ważne, że do przodu. Źle byłoby,
gdybyś stanęła w miejscu. Ładnie. Pozdrawiam