wciąż i wciąż odkrywam
uwierzyłam w szybowanie ponad kurantem
historie never ending
w oddawanie kromki chleba w dwójnasób
handel wymienny uśmiechami
i jeszcze w wątpliwość znaków
grawerowanych na wodzie
nie do zdarcia
szukam rzeźby na dłoni i graffiti
w tęczówce człowieka
w tembrze głosu kołyszę niepewność
autor
grusz-ela
Dodano: 2015-04-03 19:12:53
Ten wiersz przeczytano 1407 razy
Oddanych głosów: 31
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (53)
Milo mi,waffelko :)
Piękny, poruszający wyobraźnię wiersz... Bardzo mi się
podoba;-)
Podobno tak, Jolus, podobno tak. Tylko trzeba z tych
oczu umiec czytac. :) Pozdrawiam :)
Piękny Elu. Z naszych oczu można wyczytać wszystko,
tam nic się
nie ukryje. Pozdrawiam cieplutko.
Piękny Elu. Z naszych oczu można wyczytać wszystko,
tam nic się
nie ukryje. Pozdrawiam cieplutko.
wojtasku, dziekuje za zyczenia. :)
Tez serdecznie :)
Życzę Ci Elu byś to wszystko znalazła,usłyszała w
tembrze głosu zdecydowanie które przyniesie
zaskakującą radość.Pozdrawiam serdecznie.
zielonaDano - chyba musi wystarczyc intuicja :)
Trochę jak szukanie szyfru, czy też kodu do człowieka,
albo do życia. Czy taki istnieje?
Ładnie.
Dziekuje Wam za czytania. Przedswiatecznie pozdrawiam
:)
Bardzo ciekawy wiersz pozdrawiam swiatecznie
Ważne, by mieć gdzie szukać tego graffiti, rzeźby i by
słyszeć tembr co kołysze, choć czasem i swój
wystarcza:)
Dziekuje, Janino. Pozdrawiam serdecznie :)
jlewan, Tobie tez zycze radosnych i zdrowych :)
a ja dodam, że jeszcze w tych wierszach jest pełno
ufności, nadziei i wyczekiwania :)
Miłego wieczoru życzę.