Wczoraj
Wczoraj podczas mszy rozmawiałem z Bogiem właśnie tak ... a czy wysłucha wierzę że tak ...
Wczoraj rozmawiałem
z Tobą Panie
proszę byś pomógł bratu
przejść na drugą stronę
życie z niego uchodzi
sam to powiedział
gdy do mnie zadzwonił
niech śmierć moja
ciebie nie zaskoczy bracie
wiem
świeca jego gaśnie
o zdrowie nie śmiem prosić
jedynie by nie cierpiał
weź go za rękę
poprowadź
tam gdzie w tunelu
widać jasne światełko
by mógł się spotkać z żoną
życie nasze
jest wielką niewiadomą
Autor Waldi
Komentarze (24)
Wzruszający bardzo, to jest takie trudne... Kochamy
więc chcemy żeby nie cierpiał ale z drugiej strony to
rozstanie też jest bolesne...
Pozdrawiam Czarodzieju :*)
Smutne, jeden koniec dla wszystkich...
:)
Waldi
Pozdrawiam!
dziękuję
Czytelny przekaz - modlitwa. Co sądzisz o pozbyciu się
"mi" z szóstego wersu? Msz ostatni wers jest zbędnym
dopowiedzeniem, ale autor najlepiej wie, jak ma
wyglądać jego wiersz. Miłego dnia:)
Bardzo wymowne i wzruszające, pozdrawiam :)
Witaj waldi. Wzruszający przekaz, ból, żal pisany od
serca, niech Go Bóg za rękę trzyma a Tobie niech
dodaje sił.Pozdrawiam
Bardzo przygnębiający wiersz...
Trudno o jakiś sensowny komentarz.
Trzymaj się Waldku i wspieraj brata,
na ile możesz, może jednak zostanie po tej stronie,
myślę, że to dużo zależy od tego czy chce zostać, po
tym co się stało...
Pozdrawiam Cię ciepło.
Serdeczności ślę
Smutne wiedzieć jak życie umyka bliskiej osoby i nic
juz nie mozemy uczynić. Jedynie co to modlić mozna sie
do Boga naszego ktory rozdziela losy naszego życia.
Pozdrawiam
zawsze warto rozmawiać i z bliskimi i z Panem Bogiem,
pozdrawiam