"Wczorajszy"
Gdy wyjrzałem dziś przez okno
mocno się zdziwiłem,
przecież zboża tuż przy płocie
jeszcze nie kosiłem.
A tu widzę nawet pole
całe zaorane,
myślę sobie "kurcze blade"
co jest tutaj grane?
Nigdy mi się nie zdarzyło
by mnie ktoś ograbił,
wszak tu na wsi wszyscy wiedzą,
że za to bym zabił!
Dla pewności całkowitej
żony się spytałem,
czy w pamięci jakiejś luki
od wczoraj nie miałem.
Nie kojarzysz? Przecież były
brata imieniny,
i użyczył w swoim domu
nam na noc gościny!
Komentarze (55)
Hi hi na wesoło...Fajny leciutki.
Pozdrawiam,
Fajne sprawozdanie...
+ Pozdrawiam
ha ha świetny wiersz moc serdeczności
No tak, pobudka w innym łóżku. Nie ma źle, jak tylko u
brata.
Pozdrawiam:)
Krzysiu musiało być nie źle a nawet więcej...no cóż
jak się bawić...wspaniały przekaz,czekam na kolejne
Twoje Satyry i nie tylko...pozdrawiam kolorami wiosny
:)
Witaj Krzyś, nie sposób do ciebie nie zajrzeć :) :)
imprezka była niezła jak widać :) :)
Pozdrawiam serdecznie słonecznie wiosennie :*)
☀
No i wszystko się wyjaśniło;)
:) Na wesoło, jak zwykle.
Pozdrawiam,
Wykoszone i zaorane. W kwietniu. To co Twój brat tam
uprawiał?
jesteś niesamowity Pozdrawiam :)))
Skoro nie skoszone, czas się wziąć do roboty - wesoły
i fajny - pozdrawiam
Fajna ironiczna satyra.
Picie to jest życie, cuda się zdarzają, niektórzy jak
się obudzą, gdzie są zapominają.
Pozdrawiam, miłej nocy, na trzeźwo :))
...podeźrane...toast pewnie był z tego skoszonego
żyta...z dodatkami...pozdrawiam
Aaaaaaaaaale żeby aż tak;)?
Krzyś, u Ciebie jak zawsze na wesoło aż miło się
czyta;)
Pozdrawiam jak zawsze serdecznie i z uśmiechem, Ola:)
Wczorajszy:-) od razu pomyslałam:-) :-)
Pozdrawiam