Wędrowiec
Sznur korali na szyi zawiesił,
kapelusz włożył na głowę,
nadzieję w sercu rozniecił,
wyruszył w nieznaną drogę.
Samotnie przemierza mile
z uśmiechem na twarzy,
wspomina miłe chwile
grając na gitarze.
Niebo mu przyjacielem,
muzyka czas uprzyjemnia,
księżyc srebrem drogę ściele,
dobroć wierszem odwzajemnia.
Na los swój nie narzeka,
cieszy się każdym dniem,
choć czas mu ucieka,
wierzy że w jawę zamieni sen.
/EN/
Komentarze (28)
Piękny obraz wędrowca.
Może warto pójść w jego ślady?
Pozdrawiam Cię serdecznie i życzę udanego dnia :)
Isana, świetny przekaz o wędrowcy i wędrowaniu, z
podobaniem pozdrawiam ciepło.
Wolny i nie narzekający na swój los,
tylko można pozazdrościć,
nie każdemu taka wolność dana i odwaga wędrowca,
pozdrawiam, z podobaniem, Elu:)
... powrócił
Fajny wiersz,pozdrawiam serdecznie
Wędrowiec... wolny człowiek
Samotnie przemierza mile
z uśmiechem na twarzy,
wspomina miłe chwile
grając na gitarze.
i to jest caly sens.
Samotnie przemierza mile
z uśmiechem na twarzy,
wspomina miłe chwile
grając na gitarze.
i to jest caly sens.
wiersz ładny, miły w odbiorze...cieszyć się każdym
dniem...szkoda, że nie każdy tak potrafi...pozdrawiam
Czasami tak bywa, że ludzi coś gna nie potrafią sobie
miejsca zagrzać i dlatego czują potrzebę, aby
wędrować...Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za
życzenia:)
Opisany trubadur jest prawdziwie szczęśliwy, nie zna
złośliwości, każdemu życzliwy; troski zostawia w tyle
i cieszy się, że towarzyszą mu motyle.
Chyba też powęrdruję...w nieznaną drogę :)
Oj chciałbym też tak. Pozdrawiam:)
Interesujący wiersz, ciekawe metafory. Przeczytałem z
przyjemnością. Brawo+!
dobrze jest mieć serce takiego włóczykija :-)