Wędruję w sny
Powoli, uczę się wędrować w sny
gdzie głównym bobaterem jesteś Ty.
Tam Cię Miły, spotykam, co krok
i trudno od Ciebie oderwać wzrok…
Tam mogę być przy Tobie blisko
mogę też wielbić w Tobie wszystko,
pieścić Cię aż …za granicę
rozkoszy
żadnego Twego zakamarka nie przeoczyć.
Po skarbach Twoich językiem
wodzić…
Wiem, jak można Ci, Kochany dogodzić,
aż do zawrotu głowy wzbudzić namiętności
trafić do serca spełnieniem, wyzwalając
falę czułości.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.