Wesele zazdrości
Sztuka podobna do piosenki Kayah - ,,100 lat młodej parze".
Młodzi zakochani w sobie po uszy
urządzili wesele.
Tłok w sali był duży,
było gości wiele.
Wszyscy się cieszyli,
uczcili wiwat za młodą parę.
Lecz trochę się różnili od pewnej
dziewczyny,
co nie cieszyła się wcale.
Ta dziewczyna zakochana była w panie
młodym,
ale nigdy mu tego nie wyznała,
bardzo się bała,
a po latach żałowała.
Zazdrość w niej buzowała,
kipiała w niej złość
i czegoś do kieliszków wina im dosypała,
by ich miłości było dość.
Skończyła się miłość,
porwała ją śmierć na zawsze,
a wszystko przez zawiłość,
co niszczy wszystko właśnie.
Goście przestali się bawić,
nagle stanęli oddać cześć na baczność,
zerwała się życia wić,
miłości nigdy nie zdobędziesz na
własność.
Zabójczyni nie żałowała,
zabić ich było najprościej,
daleko przed siebie uciekała,
gdzie pieprz rośnie.
Wnet orkiestra muzykę zmienia
z ballad miłosnych
zaczęli grać marsz pożegnalny Chopina,
i nastrój sali jest wyniosły.
Cudowne wesele przemieniło się w pogrzeb i
płacz,
miłość poleciała hen, wysoko w niebo,
przez przeszkody życia skacz,
bo inaczej zginiesz koleżanko i kolego.
I jak to w życiu bywa,
nie mogło być inaczej,
zazdrość zawsze wygrywa,
bo miłość za krótka jest raczej.
Komentarze (3)
Dziękuję bardzo , chociaż dwie osoby zostawiły po
sobie miłe słowa.
Mnie też bardzo fajne!
poruszył mnie wiersz:)