Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

wesołe urodziny

na specjalne życzenie siostrzenicy Ani

„skrzypek na dachu”
i „upiór w operze”
spotkali się raz
na imprezie
lało się wino, dżin z tonikiem, czysta
byłaby sprawa oczywista
gdyby od razu towarzystwo
pojęło wszystko
kieliszki napełnione
tam tego mruczą one
goście za bary się pobrali
słychać „góralu…” hen w oddali
do Lenki: „ everything at once”
kolejny pląs
zachować ciała balans
skrzypek już nie ma szans
upiorowi się znudziła
flaszeczka bardzo miła
zapragnął skrzypka z dachu
nauczyć picia koniaku
objęli się najczulej
jak tylko potrafili
do ostatniej kropelki
butelki opróżnili
w tańcu kolejne pląsy
horyzont kąsający
godzina duchów bije
upiór łapie skrzypka szyję
rano się obudzili
w zasadzie – bardzo mili
skrzypek w operze bredzi
a upiór na dachu siedzi

autor

marikarol

Dodano: 2013-03-17 23:07:13
Ten wiersz przeczytano 1841 razy
Oddanych głosów: 31
Rodzaj Rymowany Klimat Wesoły Tematyka Przygoda
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (42)

justyn55 justyn55

Fajna balanga..i skrzypek na dachu... szkoda ze nie
wiedziałem, wpadłbym na jednego...ciekawy styl wiersza
,urocze tempo.wiersz wielce udany i wesoły,
pozdrawiam.

krzemanka krzemanka

Niespodziewana zamiana ról, po takim niby balu w
operze. Miłego dnia.

Tessa50 Tessa50

Bardzo zabawny, uśmiałam się, leciutko się czyta,
bardzo mi się podoba. Wiosennie pozdrawiam i dziękuję
:)

wieszcz wieszcz

marikarol - najważniejsze, że się impreza udała i było
zabawnie, a to kto był upiorem czy duchem, to wszystko
jedno:) Jeśli jednak chciałaś pisać o postaci z tej
Opery to musiałabyś bliżej określić osobnika. To był
samotny i nieszczęśliwie zakochany człowiek, bardzo
uzdolniony, który się tam ukrywał.Miał maskę, która
skrywała jego popaloną twarz. Jeśli się spotkał ze
skrzypkiem na dachu, to musieli niejedne przepijać
żale:)

marikarol marikarol

Zmieniłam na "upiór' - z tego wniosek, że impreza była
naprawdę upiorna; dzięki wieszczu...nie wiem, czy
lepiej brzmi...ocenią inni.

marikarol marikarol

Wieszczu - nawet nie sprawdziłam...wymyśliliśmy to na
"tej" imprezie... i tak wyszło... i co ja teraz
zrobię, czy zmieniać, mam dylemat...

karat karat

Nieważne gdzie, kto, wylądował z rana, skoro impreza
była udana! Pozdrawiam!

wieszcz wieszcz

a ten w Operze to nie był przypadkiem UPIÓR? :) Fajny
wesoły wierszyk. Pozdrawiam

_wena_ _wena_

Jak pić to pić do dna:))))))
Nie powiem:)niezła imprezka, nie zazdroszczę.
Pozdrawiam, miłego dnia.

Zosiak Zosiak

"buteleczka wypróżniona" :))

użytkownik usunięty użytkownik usunięty

wesoło im było lecz im nie zazdroszcze tego potem "
kociokwiku"
pozdrawiam:)

marikarol marikarol

Dzięki za konterkę...

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »