Wesołych Świąt
Po ulicy rozświetlonej świątecznie
Idą ludzie rozpychając się łokciami
Przepełnieni miłością i szczęściem
Obarczeni zakupami...
Idą, idą
Pędzą coraz szybciej
przepełnieni miłością po brzegi
i zerkają na siebie jak wilki
coraz bardziej na siebie wkurzeni…
A przy kasie zebrał się tłumek
dwóch się panów okłada po nerkach
bo zaginął jednemu z koszyka
świąteczny dla żony specjał…
Wieczór nastał
Wigilia, choinka
I już cała rodzina przy stole
I już jeden drugiemu życzy
Spokoju i pieniędzy worek…
Ech to ludzkie nasze zagubienie
W setkach myśli
Jedną pielęgnować
Nie jest ważne w życiu samo życie
Najważniejsze by go nie zmarnować…
Wesołych Świąt:-)
Komentarze (17)
Super! Za chwilę : Święta,Święta i po Świętach.
Wesołych i spokojnych Świąt życzę.
Dobra ironia i wiersz.