Weź mnie we śnie...
Płomień nocy rozkołysał moje sny...
Pragnieniem jesteś ty...
Czerpać chcę każdy łyk...
Spijając rozkosz z myśli twych...
To tak jak ten dzień który wstaje...
Kiedy noc kładzie się...
Jestem gajem pełnym podniety...
Nimfą która skrada się w twoje sny...
Jak zły duch, otulę Ciebie płaszczem
marzeń...
Słowo powiedz będę zawsze przy Tobie...
Samotna jestem jak księżyc płynący...
Po czarnym nieboskłonie...
Frunę pośród marzeń, portem mym bądź...
Do Ciebie jak do rozkoszy, zawsze wrócić
chcę...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.