Wezwij a stanę
pamiętasz byłeś wtedy ze mną
gdy zadawałam to pytanie
klęczałam ja i ksiądz przede mną
nie dałeś odpowiedzi na nie
nie usłyszałam wtedy Boże
po co Ci jest potrzebna w Niebie
przecież wiedziałeś że ja jestem
w wielkiej miłości Jej potrzebie
co dzień Cię pytam dobry Boże
bo tęsknię bo ten brak tak boli
mnie poskąpiłeś Jej miłości
Ty rozkoszujesz się do woli
wiem że odpowiedź będzie wtedy
gdy wezwiesz mnie do wrót Twej bramy
niech to się stanie choćby jutro
tak chcę przytulić się do Mamy
Komentarze (23)
wzruszający wiersz, ładnie napisany, poprowadzony,
przepełniony tęsknotą...pozdrawiam
Sercem i bólem pisany-piękny.
Wiersz przepełniony tęsknotą, urzeka.
ujmujący wiersz. mama zawsze przytuli :))
Wiersz ładny smutny i pełen melancholii,ale nie śpiesz
się tak bardzo-nasz czas pobytu na ziemi to i tak
tylko mgnienie powieki i zdążysz się przytulić
jeszcze-jeszcze nie napisałaś swoich wszystkich
wierszy-uśmiechnij się...powodzenia
Twoja mama przytula Cię każdego dnia..
Aaniu-Mama patrzy z góry i się cieszy, że piszesz
takie ładne wiersze. Zostań tu jeszcze a jej radość
będzie tym większa im więcej wierszy napiszesz.
Serdecznie ciebie pozdrawiam.
końcówka urzeka totalnie...plus