Wiara
Wylało się ze mnie...
myślę bo jestem
czuję bo jestem
czy to na pewno
jest dobrą miarą
między logiką
a zaszczepioną
przez ojców wiarą
jak jedno rośnie
drugie się kurczy
w moim wewnętrznym
kotle wciąż wrzenie
i tak na zmianę
od euforii
aż po zwątpienie
kiedy tak patrzę
na okrucieństwo
współczesnych ludzi
to nie wiem czemu
nie widzę różnic
od tych oprawców
setki lat temu
co biczowali
i krzyżowali
palili żywcem
ścinali głowy
od bomb i rakiet
rozstrzeliwania
komór gazowych
msze nie pomogą
na nic odpusty
konfesjonały
i rozgrzeszenia
są takie zbrodnie
które zostaną
bez odkupienia
moje rozterki
są jak Everest
gdy przysłuchuję
się ich pacierzom
bo wiem że Bóg jest
tylko potrzebny
tym którzy wierzą
Komentarze (41)
No cóż - prawdę napisałaś, bo jeśli nie wierzy to i o
nic nie prosi Stwórcę, zatem taki niewierzący mając
wolną wolę robi jak mu własny rozum wskazuje, ale jak
stanie się coś złego w jego życiu, to potrafi - jeden
szukać Boga, inny Go przeklina. Aniu - to tylko
ludzie, a w dniu ostatecznym wszystko się okaże. Zważ
proszę na to, że Bóg nie podjął się pasterza roli,
wiedział, że nie upilnuje wszystkich, bo skoro
aniołowie Mu się zbuntowali w Przestworzach, a potem
dwoje ludzi nie usłuchali Jego nakazu w Raju, to jak
mógł być pewien, że tak ogromne stado nagle stanie się
pokorne?
Temat rzeka. Z pozdrowieniem.
bo kto nie widział a uwierzył będzie zbawiony
Wymowne rozterki.
Ja nie mam :)
Tak jest...
Świetny wiersz! I mnie bliskie refleksje... Ze mnie to
by się wylało chyba jeszcze więcej, więc tymczasem
nawet nie zaczynam...
Pozdrawiam serdecznie.
Mądre słowa zgadzam się z przesłaniem wiersza.
mam podobne przemyślenia ! tu nic się nie zmieni
ludzie nadal będą się zabijać w imię różnych powodów
zawsze swoje racje upiększając wzniosłymi
słowami!wiersz jak zawsze udany i mądry,pozdrawiam
Niezwykle poruszająca refleksja...a ludzie jak byli
podli tak są i nic się nie zmienia...
Pozdrawiam Aniu i życzę miłej soboty
Aniu, w punkt refleksja, mądrze oraz do głębokich
przemyśleń, pozdrawiam ciepło.
Podobne myśli mnie dręczą. To człowiek człowiekowi
tworzy piekło na ziemi. Pozdrawiam serdecznie w
zadumie. Udanego weekendu:)
Bardzo mądre i ciekawe refleksje, które ma wielu.
Nasza drapieżna natura się nie zmieniła, a odsyłam do
celowego spalenia żywcem przez naszych protoplastów,
czyli Rzymian, kilkudziesięciu tysięcy bezbronnych
mieszkańców Kartaginy, po jej zdobyciu.
Co do puenty, jestem za La Fontaine, czyli Bóg pomaga
tym, którzy sami sobie pomagają.
Pozdrawiam z podobaniem i podziękowaniem za poranne
refleksje.
Trudo się z tym nie zgodzić. Moim zdaniem naturze się
człowiek nie udał. :)