Wiatr którego nie znała
Wiatr którego nie znała
trącał kosmyki jej włosów
spragniony pieszczot kochanek
płynął po niej cichym szeptem
wplatał coraz głębiej
dotykając ciepłych myśli
rozgrzewał swą ciepłotą ciała
unosząc delikatnie
wyszeptał daj się ponieść
już teraz...
połączone bicie
słyszane w dwóch sercach
przyspiesza na chwilę w westchnieniu
jeszcze bardziej mocniej
przenika w głąb ciała
by zagrać na strunach harfy
melodie duszy usłyszeć
namiętnymi muśnięciami
wzniósł wilgotne jej
płatki
zwalając na nią lawinę
cudownej rozkoszy
Wiele w naszych myślach, drzemie przyjemności
Komentarze (23)
Miłość mami namiętnymi muśnięciami.
nieznała do czasu, a jak go juz poznała innego nie
chciała...
...namiętnie i tak delikatnie jakbyś grał na harfie
opisałeś tę "cudowną rozkosz"
tak pięknie nawiane myśli, podoba się...
romantycznie sie zrobiło -już zapamięta ten wiatr
-jego namiętne musnięcia - cieplutki erotyk - śliczny
Dwa serca w jednym jak jedno westchnienie,piękny i
leciutki jak piorko,sama rozkosz:)
szybko zapadajacy zmrok,mrozne powietrze za oknem i
goraca milosc....pieknie ,rozmarzyc sie mozna i
zapragnac takich przyjemnosci :))
Az ciarki po plecach chodza tak sie tu romantycznie i
erotycznie zrobilo.