WIDOK TEN WIDOK
Dudniące echo fal
Roztrzaskujących się o skały
I widok ten widok hen w dal
Gdzie bomby upadały
Baranki suną leniwie po błękicie
Jakby się pasły na łące
I widok ten widok o świcie
Domy spokojnie się tlące
Kwiatek rośnie na żyznej roli
Pokazując kielich płatków czerwonych
I widok ten widok wielkiej niedoli
Płaczących matek i rąk zakrwawionych
Wiatr delikanie kołysze liście
Jakby podmuch od Boga dany
I widok ten widok piekielny iście
Gdzie ziścił się wyrok wydany...
WOJNA
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.