*Widzę Cię wszędzie*
Widze Cię wszędzie...
W srebrzystej pajęczynie
podszytej promieniami słońca
widze Twoje przyprószone
siwizną włosy.
W kasztanach leżących
pod drzewem widze
Twoje figlarne brązowe oczy.
W spadających liściach
widzę listy od Ciebie.
Te koloru czerwonego
były przesycone goracą miłością,
żółte zazdrość ogarnęła,
a zielone były jeszcze niedojrzałe.
Widzę Cię wszędzie w każdej porze
roku...
Teraz nastała jesień,
potem przyjdzie pora deszczowa,
a ja będę czekała,
aż nadejdzie nasze gorące lato.
Komentarze (22)
Podoba mi się to :)
Powiedziałbym - Twój obraz w moich oczach nie tylko
się nie zmienia - on ciągle dojrzewa i dojrzewa "aż
nadejdzie nasze gorące lato" i przyniesie owoce. :)
...widze Twoje przyprószone
siwizną włosy...z taką samą miłością uwielbieniem jak
kiedyś. Tylko taka miłość jest prawdziwa. Przepiękny
wiersz!
Sam bym podpisał się pod takim wierszem. Świetnie
nawiązana do jesieni tęsknota.
Twój wiersz ma dużo uroku w sobie,jest piękny...
Widzę cię wszędzie, bo kocham. Dlatego myśl o kochanej
osobie stale mi towarzyszy. Śliczny wiersz o miłości.
Powiedziałabym tak - Widzę Cię we wspomnieniach, bez
względu na porę roku Twój obraz w moich oczach się nie
zmienia.