Wieczór w ogrodzie. Gołdap...
Kochani...byłam uczestniczką IX KORYTOWSKIEJ NOCY POETÓW - wspaniała impreza poetycka. Dodaję kolejną część dziewiątą a jest ich piętnaście.
Zapadł zmierzch, po słońcu strudzonym
dniem,
została ledwie widoczna smuga niska nad
horyzontem.
Księżyc, pełna srebrzysta kula wypłynęła
na
rozjaśnione deszczem gwiazdy. W jego blasku
padały cienie tańczących w lekkim wietrze
liści,
a każde źdźbło trawy świeciło niczym
srebro.
Na przyjęcie nocy intensywnie otworzyła się
maciejka,
pachnąc intensywniej jak za dnia. Nocny
powiew,
trochę chłodny, był niczym ciemny oddech
gwiazd,
Świerszcze grały co raz ciszej, a ptaki
milknąc
układały się do snu.
Trawnik w kolorze indygo w blasku
księżyca
Wydawał się miękki i puszysty niczym
aksamitny dywan.
Każda z siedzących w ogrodzie osób
snuła,
jakieś opowieści, wspomnienia,
zagubione perełki swego życia.
Czyjeś oczy pełne blasku księżyca,
wyglądały niczym dwie wilgotne kule
z niebieskiego szkła. Gdy kołysany
wiatrem
naszyjnik kropel opadł na trawę
wszyscy udali się na spoczynek
Minął kolejny dzień…
Cdn.
Tessa50
Miłość jest materiałem,
który utkała natura
i ozdobiła wyobraźnia.
( Z serii kwiatowej )
Komentarze (29)
Cóż więcej jak zachwycające mogę powiedzieć.
Wieczór wspomnień w magicznej krainie...
Pogodnego dnia Tereniu:)
Sympatyczna przygoda atrakcje w kolorze indygo będzie
dziś mi się śnić i jest to pozytywne bo to nie będzie
koszmar.
ładnie i obrazowo
miłego dnia, Teresko :)
Bardzo fajnie, cieplutko, przeczytałem z
zainteresowaniem.
Pozdrawiam serdecznie.
;)
bardzo z upodobaniem
Teresko dobry warsztat twórczy -
potrafisz pięknie opisać spotkanie poetyckie -
gratuluję Pozdrawiam Serdecznie
Cóż mam dodać?siedziałam tam razem z Tobą i nić
wspomnień snułam .Jak zawsze pięknie piórem malowane
.Pozdrawiam Cię pięknie Tereniu z Anglii.:)
Dni, wieczory były nasze,
gdy się kiedyś spotkaliśmy,
Ty, ma luba, wszyscy razem,
ciesząc, że się poznaliśmy.
A kolejna część jak wszystkie bardzo fajna.
Serdecznie wraz z Lidzią Cię pozdrawiamy
życząc miłego, radosnego dnia :)
Ps. Na wstępie napisałem o naszych pierwszych
spotkaniach gdy się poznaliśmy...
Maciejka w ogrodzie
i jej snująca woń...
Tereniu zapomniałam już jak pachnie. Piękne są Twoje
obrazy
słowem malowane. Pozdrawiam serdecznie.
Ładnie, obrazowo.
Pozdrawiam Tesso :)
Ładnie utkałaś klimat opowieści.
Pozdrawiam
Witaj,
z pozdrowieniami i podziękowaniami za pamięć /+/
Piękny, nastrojowy opis letniej wieczornej pory
zamkniętej w ogrodzie... Pozdrawiam serdecznie :)
Aż ten wieczór pachniał maciejką...pięknie z przyrodą
w wierszu.Pozdrawiam serdecznie.