Wielka wyprawa ślimaka ( ciąg...
Wiosna z słonkiem zagościła
i ślimaczka obudziła.
„ Była zima, już po zimie,
chciałbym być już przy rodzinie.
Mało czasu mi zostało,
by okrążyć ziemię całą. „
I wyruszył nasz ślimaczek
szukać miejsca w którym zaczął.
Zrobił zdjęcia on głuszcowi
i białemu bocianowi,
spotkał łosia i sarenki,
zrobił im portrecik piękny.
Jestem chyba w Europie,
lisek w ziemi norkę kopie
wiewióreczka – ruda kitka
ta jest zwinna, no i szybka.
Widział wilka i borsuka,
końca swojej drogi szuka,
gdzie ma skończyć swe wojaże?
Tam gdzie zaczął. A na razie…
Ciągle ślimak zdjęcia pstryka,
ma na kliszy: rysia, żbika,
rosomaka, no i jeża,
patrzy żółwie – nie dowierza.
W tamtym roku już tu byłem,
żółwiom fotki ja robiłem.
Tu poczekam na samochód,
on zawiezie mnie na ogród.
I przyjechał gdzieś nad ranem,
do żółwików ze śniadaniem.
Na przyczepie samochodu,
wrócił ślimak do ogrodu.
„ Wszystko takie jest znajome,
niedaleko jest mój domek. „
Przyszedł ślimak na swą łączkę,
i plik fotek trzyma w rączce.
Opowiada o przygodach,
o zwierzętach, górach, wodach,
wszyscy jego podziwiają,
piękne zdjęcia oglądają.
Nikt już z niego tu nie szydzi,
tylko bohatera widzi,
„ order bohatera łąki ”
wręczyły małe biedronki.
Jak w rok obszedł Ziemię wkoło?
On po prostu zwiedził zoo,
ale o tym cicho – sza,
niech ślimaczek dzień swój ma.
Komentarze (18)
Jestem jak dziecko i zachwycam się bajeczką ... :)
Ten twój wierszyk choć przydługi, znajdzie w dzieciach
miłe sługi, Bawić będzie swoją treścią, którą dzieci w
główkach zmieszczą.
no, super! sprytny ślimak i autor :)