Wielki tydzień
tyle samo dni i nocy a jednak
coś gdzieś dalej się toczy
świat ogarnięty radością
czeka na gości i pości
poniedziałek – plan sprzątania
kto co gdzie i kiedy pranie
magiel szorowanie zaległych
warstw brudów
okna drzwi łazienki salony
panie cudów nie ma nic się
samo nam nie dokona
tu potrzebny ruch wzmożony
prasowanie pastowanie przegląd
w szafie i kredensie lumpex
krawiec też na względzie to na
wtorek pilne będzie
w środę zakwas żur buraki
barszczyk biały chrzan oliwa
pachnidełka mak orzeszki
kto do Lidla - orzeł reszka
czwartek - sprawdzić stan mięsiwa
szynka schabik biała wiejska
drób króliczek pasztet z dzika
śledź na piątek i kielicha
piątek – chyba trzeba do kościoła
przecież w duszy sama smoła
re-kolekcję grzechów wtórnych
warto zrzucić by mniej brudno
zaraz zaraz – to już dzisiaj...
przecież wielki piątek – dawno temu
uśmiercony
spytasz za co – żeby zgładzić nasze
grzechy
na życzenie Boga Ojca Syn na krzyżu
życie oddał w mękach i szyderstwie
a co robił wtedy szatan
z człowiekiem się bratał
nawet dobrze mu to wyszło
i dlatego ludzka przyszłość
nie jest wcale taka jasna
jeśli nie masz wątpliwości
tylko pewność żeś tu gościem
wszystko w swojej mocy masz
jakże kiepsko życiem grasz
a w sobotę przemyślenia jak ostatni
dzwonek
przed niedzielnym potwierdzeniem
że w otwartym grobie tylko chusta
pozostała
kamień odsunięty nie ma nie ma ciała
On zmartwychwstał samowładnie
wiecie wszystko już dokładnie
Komentarze (63)
Miło się czyta i temat niebanalny, acz zajmujący.
Jednak uważam, że interpunkcja albo jest, albo jej być
nie powinno wcale. Jednak to tylko mój wyuczony
pogląd. Każdy przędzie swoją przędzę. Pozdrawiam Ewa
:)))
By nam drzwi otwarto, czasem poczekać warto, a milsi
goście po poście.
Grunt to dobry plan i realizacja. Prawdziwie Wielki
Tydzień. Pozdrawiam poświątecznie :)
AnnoX - poddaje się. Faktycznie w Dziejach tak stoi
napisane. Chcąc uparcie jak kozioł bronić swojego
zapisu w wersach, mogłabym rzec - ale mi chodziło o
to, że bez pomocy innego człowieka, lecz po co
prowadzić dyskusję w nieskończoność?
Nie pamiętam teraz skąd mi to w głowie zostało,
zapewne przewinęło się kilkanaście razy przez moje
szare komórki, skoro tak przeszło do wiersza. Może z
rozmowy w Ogrójcu? Nie pamiętam w tej chwili. Jak
natrafię na ślady tego zapisu, nie omieszkam
powiadomić.
Pozdrawiam poświątecznie.
Dz.Ap. rozdz 2:24. :):)
Joachim, mój pierworodny, powiedział wczoraj " Mamuś,
przecież Pan Jezus nie będzie sprawdzał czystości,
okien np :-)
Cieplutko pozdrawiam :-)
Marianno, dziękuję że mnie nawróciłaś z tym
monologiem:) poprawiłam na satyra:) tyle roboty
opisałaś w wierszu. Zmartwychwstanie Jezusa jest naszą
nadzieją.Pozdrawiam świątecznie i smacznego jajeczka:)
Oj AnnoX - mamy różne wieści i różny stopień poznania
treści biblijnych, przecież syn Jezus Boga był też
Bogiem. Wiele razy mówił do swoich uczniów - Mój
Ojciec i ja jedno stanowimy. A z kolei - Jezus póki
został Chrystusem - czyż nie wskrzesił Łazarza? Czyż
to nie boska moc?
Raczej nie zamowładnie, to Bóg, wzbudził go z
martwych.:):) Pozdrawiam:)
Marianno - Faktycznie z martwych powstał.
refleksyjnie ....Wielki Tydzień każdy na swój sposób
przeżywa mękę Pańską ale dobrze ze jest taki czas
przeznaczony na chwile zadumy nad tym co jest ponad
nami śmierc i Zmartwychwstanie ....
pozdrawiam serdecznie życząc wesołego alleluja ze
staropolskim pozdrowieniem Chrystus Zmartwychwstał:-)
R.Górski - dziękuję za uważne czytanie. W istocie -
racja jest po pana stronie. Tak rzadko w naszym
języku ma zastosowanie, że popełniłam chochła, już go
naprawiam.
Życzę radosnych, pogodnych Świąt Wielkanocnych
Ola B.
Wesołych Świąt mariat
Proszę się nauczyć odmiany wyrazów! Bo Lidl - Lidla, a
nie Lidl'a! Apostrof stawia się przy deklinacji jeśli
wyraz obcy zakończony jest "x" lub "y"! A Lidl
zakończony jest wyraźnie na "l"...