Wiem, że...
Zagapisz się. Spóźnisz i nie przyjdziesz w
porę,
Wtedy cała miłość do ciebie mi
przejdzie.
Będę stać jak szafa, jak stół, jak
taboret,
A uczucia moje- pociąg na przejeździe.
Rozczepię się z tobą, jak łańcuch od
więźnia,
Ktoś inny mnie znajdzie, do kieszeni
schowa.
Stanę się kimś obcym. Echo mnie
przedrzeźnia,
Kiedy chcę zapomnieć niepotrzebne słowa.
Minie sobie życie jedno, potem drugie...
Nasze telefony umilkną na wieki.
Później przy spotkaniu po rozłące
długiej,
Nim oczy uwierzą, opadną powieki.
Gregorek, 17-18.9.23
Komentarze (9)
Może nie jest tak źle. Czasem oceniamy sytuację nazbyt
pesymistycznie. Może zamiast tego optymizm? Trzeba
myśleć i wierzyć w to tak, jakby się chciało, aby
było. Skoro jednak nie daje to efektu, znaczy to, że
inny scenariusz ma dla Ciebie życie.
Pozdrawiam miło ;-)
Z ogromnym podobaniem wiersza,
pozdrawiam serdecznie.
Bardzo udany wiersz, Returnie.
Z ogromnym uznaniem dla klimatu, pozdrawiam. :)
pięknie i smutno zarazem.
Piękna poezja...
:)
Dziękuję Krzemanko, masz rację, lepszy jest wydźwięk.
Wzajemnie życzę fajnego poniedziałku!
2
Obrazowo ukazane czekanie na miłość. Co sądzisz o
małej roszadzie w drugim wersie
"Wtedy cała miłość do ciebie mi przejdzie."?
Miłego poniedziałku returnie:)